Może i nie. Ale aktualny zbiór komórek z jakich się składa Twoja materialna egzystencja jest zakorzeniony w tych które odeszły. Podobnie Twoje myśli, uczucia - też są zakorzenione w tym co czułeś i myślałeś. Tylko świadomość jest niezmienna i niezależna.
CM
Offline
civilmonk napisał(a):
Tylko świadomość jest niezmienna i niezależna.
CM
Skostniala, skamieniala, czy zdrewniala? Ta swiadomosc?
Albo slepa kometa jakaś?
Offline
i co ma z tego wynikać dla pozytku mego dzisiejszego teraz ? , czuje , mysle i jestem tu , moje działanie wynika z tej chwili , nie musze o tym rozmyslać , natura popycha zycie do przodu bez analizowania jakie fajne były tel iscie co spadły zeszłej jesieni i jak fajnie wiedzieć że łone były a ja mam z nich pochodzenie
Offline
Crows napisał(a):
i co ma z tego wynikać dla pozytku mego dzisiejszego teraz ? , czuje , mysle i jestem tu , moje działanie wynika z tej chwili , nie musze o tym rozmyslać , natura popycha zycie do przodu bez analizowania jakie fajne były tel iscie co spadły zeszłej jesieni i jak fajnie wiedzieć że łone były a ja mam z nich pochodzenie
Wydaje mi się iż wynika wiele. Choćby odpowiedzialność za to co ten zbiór komórek, myśli i uczuć, inny od aktualnego, zrobił wcześniej. Co zdecydował. Komu co obiecał.
CM
Offline
ayalen napisał(a):
civilmonk napisał(a):
Tylko świadomość jest niezmienna i niezależna.
CMSkostniala, skamieniala, czy zdrewniala? Ta swiadomosc?
Albo slepa kometa jakaś?
Nie rozumiem. W świecie z którego ja pochodzę świadomość jest dosyć jasno zdefiniowana w terminologii mistycznej. Wszystkie jej cechy są zmienne. Jedną z nich jest aktywność. Jeśli świadomość jest przestrzenią to gdy w jednym z punktów pojawi się coś - np. człowiek spostrzeże coś, to w kolejnych punktach tej przestrzeni kształtuje się reakcja na to - rozumna, inteligenta, czująca. Jednakże to są zmienne cechy przejawiające się w przestrzeni świadomość a nie ona sama z siebie.
Niektórzy ludzie wierzą iż jest w nich jakaś stała indywidualna część - dusza. Jednakże takie podejście nie wytrzymuje próby analizy logicznej. To bardziej emocjonalne przywiązanie do poczucia iż musi być coś trwałego co przetrwa śmierć ciała.
Można też dedukować iż sposób rozumnej reakcji w przestrzeni świadomości na dane zjawisko, czyli wzorzec tej reakcji - jest duszą. Czyli na to samo zjawisko każdy reaguje w swój właściwy sposób, indywidualny, poniekąd stały sposób. Czyli w przestrzeni świadomości pojawia się jakieś zjawisko a w reakcji na to pojawiają się w niej kolejne - rozumem kształtowane i serce, kolejne zjawiska - reakcje na to co się pojawiło. Każdy z nas ma swój własny sposób reagowania. Zmieniający się w czasie ale każda zmiana tego wzorca jest na tyle niewielka iż utrzymuje się pewna ciągłość postrzegania tego wzorca jako "ja". Ale to nie jest też nic stałego. To się też zmienia. Jak mniemam buddyści wierzą iż właśnie ten wzorzec reakcji stoi za reinkarnacją i na nim opiera się test poszukiwania następców uznanych nauczycieli. Pokazuje się dzieciom przedmiotu danego zmarłego i po ich reakcji - jeśli jest właściwa, uznaje się dziecko za inkarnację nauczyciela.
Można dedukować dalej iż celem naszego istnienia jest pielęgnacja tego wzorca tak by był zgodny z jakimiś ideałami - miłości, radości, współczucia, wolności itp. Wtedy kolejne inkarnacje kształtują ten wzorzec, uczą go poniekąd jak działa prawo przyczyny i skutki - siejesz zło, zło zbierasz, dajesz, dostajesz itp. Każda inkarnacja zasiewa ten wzorzec traumami i sukcesami. Te pierwsze są rozwikływane w następnych inkarnacjach. Są motywem ciemnej strony życia, czymś do przepracowania. Zaś szansy to nowe wyzwania, nowe pozytywne reakcje.
Mnie ta idea się jednak mało podoba - to brzmi jak hodowla
CM
Ostatnio edytowany przez civilmonk (2015-03-07 21:38:53)
Offline
CM - a poniewaz nie istnieje nic poza ta przestrzenią - logicznym jest, iz owe zmieniajace sie punkty wylaniaja sie z owej przestrzeni, i stanowia jej integralna część. Ktora zmienia sie dzieki nim, nie sadzisz?
Wiesz, my mowimy o inkarnacji z naszego, tak bardzo ludzkiego punktu widzenia, zapominajac o tym, ze jestesmy jedynie czastkami ogromnej calosci zwanej zyciem.
A spojrz na inkarnacje z punktu swiadomosci - przeciez to jest takze forma ewolucji, prawda? Dazacej do czegos.
Offline
ayalen napisał(a):
CM - a poniewaz nie istnieje nic poza ta przestrzenią - logicznym jest, iz owe zmieniajace sie punkty wylaniaja sie z owej przestrzeni, i stanowia jej integralna część. Ktora zmienia sie dzieki nim, nie sadzisz?
Wiesz, my mowimy o inkarnacji z naszego, tak bardzo ludzkiego punktu widzenia, zapominajac o tym, ze jestesmy jedynie czastkami ogromnej calosci zwanej zyciem.
A spojrz na inkarnacje z punktu swiadomosci - przeciez to jest takze forma ewolucji, prawda? Dazacej do czegos.
Nie rozumiem. Przecież napisałem czym jest świadomość. Tak jakbym napisał iż jest woda jest cieczą a Ty na siłę robisz z niej ciało stałe wywodząc iż jak temperatura spadnie poniżej 0 to zamarznie. Ale to do niczego nie prowadzi w kwestii poznania świadomości.
CM
Ostatnio edytowany przez civilmonk (2015-03-07 23:05:36)
Offline
A czy to " cialo stałe" nie jest specyficzna postacią cieczy?
"Zamrozonej" czyli unieruchomionej postrzeganiem? Pamietaj ze w istocie tego co widzimy, juz nie ma - poplynelo sobie.
Offline
civilmonk napisał(a):
Crows napisał(a):
i co ma z tego wynikać dla pozytku mego dzisiejszego teraz ? , czuje , mysle i jestem tu , moje działanie wynika z tej chwili , nie musze o tym rozmyslać , natura popycha zycie do przodu bez analizowania jakie fajne były tel iscie co spadły zeszłej jesieni i jak fajnie wiedzieć że łone były a ja mam z nich pochodzenie
Wydaje mi się iż wynika wiele. Choćby odpowiedzialność za to co ten zbiór komórek, myśli i uczuć, inny od aktualnego, zrobił wcześniej. Co zdecydował. Komu co obiecał.
CM
sadzisz , ze komórki które zyja 24 godziny coś komuś obiecywały ?
Offline
Pominąłeś "myśli i uczucia". Dlaczego?
CM
Offline
Mają charakter teraźniejszy .
Offline
Acha. Ciekawy sposób na życie. Tylko teraz a co było to nie ja. Ludzie wokół Ciebie to jakoś tolerują?
CM
Offline
ale o czym ty beblasz o historii naszego obecnego zycia ? czy tego poprzedniego ? bo temat o reinkarnacji , cos sie tu popieprzyło , ja juz nie wiem o czym to gledzenie
Offline
O wcieleniu poprzedniego wcielenia.Jakieś służby to kontrolują ?
Offline
zapewne ruskie
Offline
Crows napisał(a):
zapewne ruskie
Nie sądzę,są przereklamowani.
Offline
Crows napisał(a):
jesli "tamtejsze" nie może być w pełni potwierdzone co do jakości swej treści, to co mi może pomóc akceptacja takiego coś?
może <myśli>..
akceptacja powstrzymuje od walenia głową w mur?
Offline
Crows napisał(a):
ale o czym ty beblasz o historii naszego obecnego zycia ? czy tego poprzedniego ? bo temat o reinkarnacji , cos sie tu popieprzyło , ja juz nie wiem o czym to gledzenie
Napisałeś iż w kontekście reinkarnacji nie jesteś drzewem mającym korzenie w tym samym kawałku ziemi. Więc zacząłem dopytywać o tą kwestię bez kontekstu reinkarnacji - czyli w tym życiu. Doprowadziło to do ciekawego spostrzeżenia iż jesteś jakoby człowiekiem bez przeszłości, bez pamięci, w wiecznym teraz. Podejrzewam iż tak nie jest. A skoro zatem masz jakieś korzenie w tym życiu to przeszłość kształtuje Twoje reakcje w teraźniejszości również. A skoro tak, to nie sposób wykazać iż nie sięga to dalej, w przeszłe żywota. Oczywiście nie sposób też wykazać iż sięga. To są tylko dywagacje.
CM
Offline
Mądre dywagacje CM
Offline
no ciekawe te DYWAGACJE
Offline